Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;)
Nie istnieje temat nie do poruszenia...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

czym jest przyjaźń?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna -> Nie rozumiem, czyli...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Sob 22:04, 13 Maj 2006    Temat postu:

A ja wróciłem przed chwilą od Piotra, mojego konfratra. Nie jest przyjacielem, ale jest dobrym człowiekiem (>patrz: co pod tym względem rozumiem;)
Podejście do świata w ogóle i do drugiego człowieka - to jest klucz podstawowy, obecny i KLUCZOWY Wink w chrześcijaństwie. Też. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nefri:)
Gość






PostWysłany: Wto 8:45, 16 Maj 2006    Temat postu:

podejscie do ludzi powiadasz...prawda ale twoje podejscie zmieniaja wlaśnie ci ludzie, do ktorych hm..."podchodzisz"...chrześcijaństwo ma silne podstawy, wiele właściwych i kluczowych:) kluczy...dlaczego więc 80% ludzi, których znam jest wierzacymi i praktykującymi chrzaścijanami a moje dośwaidczenia z wieloma z nich odbiegają od tychże podstaw naszej wiary? Chrześcijaństwo ze wzgledu na swoją powszechność to chyba najbardziej zakłamana religia...a raczej jej wyznawcy to najbardziej zakłamani ludzie skoro propaguja idee dobra i miłości do bliźniego a w życiu pełni są obłudy, zawiści i zła...być może to ten ludzki pierwiastek, ktory tak bardzo odbiega od Boskiego...
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justi
Gość
Gość



Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 13:52, 16 Maj 2006    Temat postu:

Może zamiast krytykować wszystkich na około warto by bylo spojrzeć na siebie. Zawsze łatwo się mówi, że to źli ludzie mnie poranili, skrzywdzili, że są zakłamani i podli, ze byłam taka dobra a oni mnie opluli.. Hmm mnie to nie przekonuje.. Problem tkwi głębiej.. Nigdy wina nie leży po jednej stronie.. A Chrystus przyszedł do grzeszników i uczynił chrześcijaństwo religią przebaczenia... Czasem więc potrzeba trochę czasu żeby z obłudnika stać się świetym..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Wto 14:31, 16 Maj 2006    Temat postu:

Wow, mały hard Wink, ale dobrze..!
Ja może tak: gdyby porównać chrześcijaństwo (W TYM TEMACIE), a szczególnie katolicyzm, do innych wyznań, wierzeń, nie mówiąc o sektach, to okazało by się, że jest w nim najwięcej wolności - w szerokim rozumieniu. Pewnie, że są Przykazania, nakazy i zalecenia, ale i tak zawsze pozostaje to kwestią indywidualnego sumienia. I zawsze można pójść do spowiedzi, podkreślam - zawsze. Gdzie indziej człowiek szybko albo bardzo szybko zostałby z danej wspólnoty wykluczony.
I to również stanowi o prawdziwości mojej wiary - bo Bóg maksymalnie szanuje moją wolną wolę, wybór, decyzję. Jak to napisała Simone Weil - "Bóg częściowo abdykował na rzecz wolnej woli człowieka".
A że mnóstwo chrześcijan jest obłudnych i nie żyjących w zgodzie z własną wiarą? Cóż, żeby powtórzyć wielokrotnie przytaczany przykład: i wśród samych Apostołów następca Chrystusa się Go zaparł, Judasz zdradził, a przy Krzyżu został tylko Jan...
Sam nie jestem święty (delikatnie mówiąc) i mam kolegów księży, którzy wyczyniają przeróżne rzeczy. Czy to osłabia moją wiarę albo w ogóle czyni ją wątpliwą? Nie. To mi pokazuje, że i oni, i ja jesteśmy bardzo słabi. Że bez Bożej pomocy niewiele mogę.
I jeszcze coś. Uczy (też przez własne upadki) większej wyrozumiałości i miłości względem drugiego człowieka. Nie jego grzechu - człowieka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nefri:)
Gość






PostWysłany: Wto 18:30, 16 Maj 2006    Temat postu:

Justi...zawsze trzeba spojrzeć na siebie przede wszystkim ale wydaje mi sie , że nie jest niczym złym poprostu może nie wymagać ale oczekiwac zrozumienia od innych...tylko żeby zrozumieć trzeba dobrze poznać...Chrześcijaństwo daje wolnośc to prawda , daje swobodę ale nie można zapominać o tym że są reguły...zdaję sobiwe sprawę, że jestem człowiekiem grzesznym...może nawet bardzo grzesznym, staram się zmieniac...naprawiać i patrzeć tylko na to, co boskie w naszej wierze...ale uwierz nie ma takiego człowieka na świecie, który jest idealny, nie ma takiego, ktory zawsze postepuje ok, a czy nasza wiara nie polega na darowaniu win, pojednaniiu, miłosierdzi i pomocy?? Chyba że sie myle i polega na odsuwaniu sie id innuch, osądzaniu...?? Nie mam pretencji do całego świata tylko czasami zastanawiam się jak to jest z tymi chrześcijanami...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Wto 18:55, 16 Maj 2006    Temat postu:

Tak się może trochę wetnę... Wink

W chrześcijaństwie są reguły i być muszą, to jasne. Bez reguł jest chaos, to też oczywiste. Tylko że (to jest temat-ocean) np. też kardynalną zasadą chrześcijaństwa jest też i to, że Prawo (Mojżesz) ma być dla człowieka, a nie człowiek dla Prawa (Chrystus o uzdrowieniu człowieka z uschłą ręką w szabat - "szabat jest dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu"). Ale też: "ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie". Zresztą to nie o to chodzi - to inny wątek.
Wracamy do wolności - trudno to cholernie z początku pojąć - przecież tak z reguły wierzymy, że trzeba zachowywać Przykazania i bedzie ok (skrót) - i mamy jakąś tam gwarancję Nieba. Tymczasem moglibyśmy być nie wiem jak dobrzy - Niebo jest taką wspaniałością, że NICZYM o własnych siłach nie bylibyśmy sobie w stanie go wypracować. Dlatego właśnie Chrystus umarł na Krzyżu - tylko On mógł dać nam zbawienie, każdemu bez wyjątku, nie wiedzieć, dlaczego - za darmo. For free. Całkowicie.
To teologia, sorry... Pozostaje zawsze, na początku i na końcu, kwestia osobistego wyboru. I to co dzień, i kilka razy na dzień. Znam regułu chrześcijaństwa i w swojej wolności mogę je przyjąć, albo nie. "Oto kładę przed tobą dobro i zło - wybieraj." Kończąc wątek - to nie Bóg potępia - to człowiek dokonuje samookaleczenia przez swoje decyzje (np.).
Chrześcijaństwo religią osądzania? Jasne, że nie. Że ludzie to robią? Cóż, dokonują określonego wyboru....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justi
Gość
Gość



Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 18:58, 16 Maj 2006    Temat postu:

Amen Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Wto 19:01, 16 Maj 2006    Temat postu:

Pozostaje też malutka kwestia, nefri - może faktycznie się zarejestruj... Gosiu Wink To też by chyba ułatwiło co nieco Wink
Pozdrowionka, amen Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nefri:)
Gość






PostWysłany: Wto 19:09, 16 Maj 2006    Temat postu:

jestem Nefri i nią pozostanę...imiona kontakty nazwiska są zbędne gdy rozmawia sie o wierze i życiu...o sprawach ogołnoludzkich i tylko delikatnie zakrawających o prywatność. Nie potrzeba nazwisk by rozmawiać o poglądach...Tomku:)pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Wto 19:29, 16 Maj 2006    Temat postu:

Sorki, masz rację. Całkowitą Wink
Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justi
Gość
Gość



Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 19:40, 16 Maj 2006    Temat postu:

A mnie się wydaje, że to trochę tchórzostwo... Najłatwiej i najbezpieczniej być anonimowym, bo zawsze można się wszystkiego wyprzeć.. Podpisanie się imieniem i nazwiskiem pod tym co się mówi (lub pisze) i branie za to odpowiedzialności to prawdziwa odwaga... Niestety niewielu na nią stać..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nefri:)
Gość






PostWysłany: Wto 19:57, 16 Maj 2006    Temat postu:

justi czasami to nie tchórzostwo...poza tym nie pisze o nikim konkretnym, nie rzucam nazwisk, imion nikogo nie obrażam...jest sobie na forum kudłata i tez się nie podpisuje, jest sobie rambo tez się nie podpisuje...także nazwiska i imiona nie są ważne. Oczywiście jesli sie konkretnie do kogoś odnosisz, oskarżasz,obrażasz to warto miec cywilną odwagę sie podpisać naromiast jesli piszesz o wierze, ogólnie o ludziach...podpis nie jest ważny. Czasami warto być anonimowym i własnie internet daję taka mozliwośc...pozostania anonimowym a mimo to rozmowy z innymi ludźmi i wymiany poglądów...a rozmowa tu jest baaaardzo ogólna...o wierze, o różnych życiowych sytuacjavh i zakrętach...tylko tyle. Czy aby rozmawiać o takich sprawach potrzeba danych osobowych rozmówcy??
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
justi
Gość
Gość



Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto 20:05, 16 Maj 2006    Temat postu:

Rzeczywiscie nie potrzeba, ale fajnie jest jak się wie z kim sie rozmawia.. A Rambo, Kudłata i cała reszta nie muszą się przedstawiać bo wszyscy doskonale wiedzą kim są Wink A propos Ramba, wszystkiego najlepszego z okazji Imienin Panie Andrzeju:-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Wto 20:07, 16 Maj 2006    Temat postu:

ULALA, Andrzej, też wszystkiego najlepszego, PLUS jeszcze więcej! Druhu!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kudłata
Gość
Gość



Dołączył: 05 Maj 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:25, 16 Maj 2006    Temat postu: refleks..je

Zanim przejde do spraw..chrzescijanstwa, musze jeszcze słowko o przyjazni..
(Gdyby moja żaba to czytała ..wiedziałaby ze teraz o niej mowie Very Happy
Poza tym wszystkim oczywistym… w przyjazni najbardziej lubie to..…ze zawsze jest tak….”po prostu”..bez udawania…bez masek…że..zadne gesty nie krepuja…i cisza jest znośna…i człowiek może sobie pooddychac….

A co do …pozostałych kwesti….
Można tu wymieniac bez konca…ze…90% katolików..to..trole.., którzy chodza do koscioła z przyzwyczajenia..w ramach …spaceru niedzielnego..Ze nie zyja religia na co dzien..Ze Bog..to jakas tam czterdziesta pozycja w ich hierarchii ważności..Wcale się nie dziwie Nefrii.ze..chrzescijanie mogą zawodzic jako przyjaciele..ze..moze nie zawsze umieja wybaczyc..ze…może czasem zostawiaja nas ….kiedy akurat potrzebujemy ich wsparcia..Ze ksieza maja milard wad..i ...po prostu wszedzie jakies błoto....


….ale ..to samo.. można by powiedziec ..o żydach…muzułmanach…
Powierzchowność nie jest zarezerwowana tylko dla katolików Smile

i co wazniejsze !!..nie ma sensu rozliczac innych..i martwic sie za waire całego swiata…lepiej ten czas poswiecic swojej..bo..JA np. mam tyle do zrobienia…Ile rzeczy ..czasem podstawowych nie wiem..Jak rzadko zagladam do pisma sw..chociaz lezy na półce obok łozka..( Świechowicz prawie zemdlał jak je zobaczył..haha..)..az wstyd się przyznac..ile tego….
przypomniał mi sie tu.taki jeden wiersz Twrdowskiego..ale nie bede przynudzac...

No. To..tyle….co mam do powiedzenia..Jestem przetrenowana ( pływaniem)… ide spac..
Pozdrowienia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna -> Nie rozumiem, czyli... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin