|
Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Nie istnieje temat nie do poruszenia...
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:55, 13 Lip 2007 Temat postu: Dlaczego ludzie wierzą? |
|
|
1 Nie wybaczę że do dziś wujek (kiedyś mogłam tak mówić,ciekawe czy nadal mogę... ) nie pokazałeś mi jak Ci sie "sukienka" kręci ...
2 O co chodzi z tym Radiem Maryja... mnie to ciekawi... Bóg jest dobry i w ogóle a jak ci wierzący traktują resztę społeczeństwa? i telewizje... podobno się wybacza.. już nie wspomnę o ks. Rydzyku... nie powinien nazywać siebie księdzem
3 Jestem wątpiąca i przyznaje się do tego... mam mnóstwo pytań ...
dwóch uczących mnie religii w szkole księży poległo...
Tak na wstępie... skąd wiemy że jest Bóg? Czy ktoś go widział? Jezus to Bóg tak? hmm...
Moja teoria: Ludzie wymyślili sobie Boga bo... tak łatwiej im sie żyje... że On im wszystkie krzywdy wynagrodzi...
Zgadza sie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patusia_bdg
Gość
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Bydgoszczy :)
|
Wysłany: Pią 22:57, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
To ja pisałam... zapomniałam się zalogować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Pon 19:51, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Cześć Patusia, sorry, że tak późno - po powrocie z urlopu wciąż mam pewne rzeczy do wyjaśnienia, nie omieszkam opowiedzieć, jak wszystko pomyślnie się skończy
1. Pewnie, że możesz Jak tylko się zobaczymy (a nuż się uda), specjalnie dla Ciebie w sutannie zrobię kółeczko albo dwa
2. W każdym środowisku są różni ludzie. Brzmi jak banał, a jednak. Tak jak za mnie nie odpowiadają (w jakimś sensie) moi koledzy księża, tak ja i oni nie odpowiadają za poczynania np. Ks. Rydzyka. Jasne, że się z nim nie zgadzam - cóż z nas kiedyś SAM będzie odpowiadał za swoje czyny przed Bogiem...
3. To, że jesteś wątpiąca, jest błogosławieństwem, bo to znaczy, że szukasz. Najgorzej, gdy komuś wszystko jest obojętne Też zawsze miałem i mam wiele pytań (no, teraz trochę mniej Też wielu moich kolegów księży poległo. Cóż, ja żyję w sutannie dalej i mam nadzieję, że tak będzie do końca... I też ciężko mi się nawracać... A kto powiedział, że innym ludziom jest łatwiej?
Broń Boże, to nie ma być arogancja z mojej strony, ale odnośnie dowodów na istnienie/nieistnienie Boga nie ma - w każdym razie bezpośrednich. Są zwoje z Qmran, są materiały historyczne (Tacyt itd. - mnóstwo jest tego w sieci) na istnienie Jezusa i chrześcijaństwa... Są zastępy Męczenników którzy bez wahania oddawali życie za Chrystusa - Boga...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Pon 19:58, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnie, że musiałbym sięgnąć do książek - niestety większość zostawiłem w seminarium. Ale dziś jest sieć - wystarczy chcieć
Teoria, że ludzie wymyślili Boga jest stara jak świat - i przez tyleż samo zastępów ludzi popierana i zwalczana. Ja mogę Ci powiedzieć, że dla mnie zaczęlo się od lektury Starego Testamentu, który w wielu miejscach na wieleset lat przed przyjściem Jezusa na świat zapowiadano szczegóły z Jego życia, na czele ze śmiercią i zmartwychwstaniem.
A że istnienia Boga nikt nie udowodni (jak i Jego nieistnienia)? To bardzo dobrze, w ten sposób masz wolny wybór. To jest wiara. Gdyby Bóg ukazał mi się na oczy, skończyłaby sie moja wolność, bo wobec Jego wspaniałości poleciałbym do Niego jak opiłek do magnesu. A tak? Mam wybór. Co innego, gdy się zdecyduję, choć to krok w ciemność (w dalszym życiu wiary). Wtedy moje życie zaczyna wyglądać zupełnie inaczej. I to wcale nie dlatego, że mogę sobie wiele rzezcy dzięki temu wytłumaczyć.
Bóg dał mi rozum po to, bym mógł Go poznać. Nie chcę pisać podręcznikowo, ale ja właśnie tak zrobiłem.
Dzięki za post, pozdrawiam i czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patusia_bdg
Gość
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Bydgoszczy :)
|
Wysłany: Wto 8:18, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Łiii... zobacze jak się kręci....
Co do Ks. Rydzyka czy tam O.Rydzyka... jak kto woli... to mi brak słów... Więc rozumiem nim mam sie nie sugerować... OK. Nie było tematu.
A wiem że weekend był udany mama opowiadała
A zgadza się szukam i szukam... Bo większość ludzi wierzy... A ja staram się to pojąć... To jest wiara zgadza się... Ale to dla mnie nie logiczne, że ludzie się upierają... On jest... jest i koniec. A na pytanie skąd wiesz, poprostu wiem. Hmmm... a ja nie wiem a chce wiedzieć.
Czasem sobie myślę... może to i głupie... ale...
Chce wierzyć w to co jest prawdziwe... Czy w Boga... czy w budde... jest tyle wiar... i ja nie wiem która jest prawdziwa... a chce być szczęśliwa po śmierci... Już nie wspomne o tej nielicznej grupie którzy wierzą w szatana w sumie to chrześcijanie też w niego wierzą... tylko nie czczą jak sataniści... hmmm... To wszystko jest bardzo skomplikowane... a ja mam chyba za mały móżdżek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Wto 18:06, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Patusia, masz wielki móżdżek, a w każdym razie mądry
Powiem Ci coś - wejdź, choćby i na przekór sobie, jak będziesz miała okazję, do kościoła i powiedz - choćby i Temu, w którego wątpisz - co Ci leży na sercu. Byle szczerze. I to nie jest moje księżowskie gadanie W ciszy, w otwartości.
A poza tym pisz i pytaj!!!
I pozdrów Mamę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Wto 18:08, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Aha, jeszcze jedno: jak będziesz miała czas, zajrzyj pod ten adres:
[link widoczny dla zalogowanych]
Jest to, o ironio, portal ateistyczny, ale znalazłem tam mnóstwo ciekawych wypowiedzi niejakiego NIKT'a. He he...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patusia_bdg
Gość
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Bydgoszczy :)
|
Wysłany: Śro 13:08, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ok... pozdrowie...
A dziękuje za komplement...
I jak wujek myślisz... co to da? Że wejdę i pomyśle...otworze się... i ?
Najgorsza dla mnie jest spowiedź... uważam to za odpukanie swojego i tyle... Powiem co zgrzeszyłam... on powie 4 zdrowaśki i puk puk. I to jest wyznanie grzechów? A jeśli się wyzna jakiś cięższy grzech to Ks. gada... i gada... w sumie do niczego ta rozmowa nie prowadzi... nie nawiązuje ani troche do mojego grzechu... chyba że ja trafiam na "złych" księży. Nie wiem...
Nie rozumiem kościoła... Ksiądz kojarzy mi się z osobą miłą ... taką, która potrafi z ludźmi rozmawiać... która uśmiechnie się i powie "dzień dobry" albo chociaż odpowie "na wiki wieków"...Rozumiem... za dużo wymagam. U mojej siostry na przygotowaniach do komunii ksiądz powiedział "po komunii nie chce was tu więcej widzieć". hmm... Więc (nie obrażając wujka) ksiądz to osoba, która odprawia msze(śluby, pogrzeby,chrzty...), słucha spowiedzi, i... przygotowuje do sakramentów.
Zgadza się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Czw 19:05, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie nie, Pati Chodzi mi o to, żebyś spróbowała "zobaczyć" w Bogu Osobę - myślącą i czującą. Nie zaszkodzi... Po prostu mów do Niego - tak, jak czujesz. I wylewaj też pretensje. Serio.
A spowiedź? Wiesz, że ona mnie też męczy (jako spowiednika)? W jakimś sensie jest to pośredni dowód na prawdziwość tego sakramentu. I na jego potrzebę i konieczność. Ksiądz tak samo się nawraca w konfesjonale. Dla mnie, Pati, wygląda to podobnie - od razu da się wyczuć, z jakim nastawieniem kto przychodzi. I gdy się zdarzy, że spotkam się z głębokim, szczerym wyznaniem i rozmową, bardzo mnie to buduje. I reflektuje. Młodzieży zawsze powtarzam - jak traficie na "złego" księdza, nie obrażajcie się na Pana Boga tylko idźcie do innego.
I jeszcze jedno - ja dopiero z wiekiem pewne rzeczy rozumiem, patrząc na swoje życie i własne słabości. I staram się być na miarę (czy raczej pamięć) własnych słabości wyrozumiały. Rozgrzesza Chrystus, który jest Miłosierdziem. Ksiądz jest tylko narzędziem. Niekiedy księża wydają się o tym zapominać...
Ksiądz, jak wiadomo, też człowiek, choć wiele sytuacji go nie usprawiedliwia. Dlatego też za nich (i za mnie) trzeba się modlić... i tyle. Poza tym szukaj - znajdziesz dobrego księdza. Znam paru takich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patusia_bdg
Gość
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Bydgoszczy :)
|
Wysłany: Czw 22:25, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja znam jednego ...tylko daleko trochu... jak dla mnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Sob 15:23, 21 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Szukaj dalej
A przynajmniej uwierz mi, że warto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patusia_bdg
Gość
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Bydgoszczy :)
|
Wysłany: Pon 9:17, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ale ja i tak nie wątpię że Bóg istnieje...
Po co ludzie wierzą w coś czego nie ma....
Bóg podobno powiedział wieeeele rzeczy... mhm.. a ktoś za Jezusem chodził i spisywał wszystko co robił i mówił... i co jeszcze? Był u nas na kolędzie ksiądz który pomaga opętanym... i nam opowiadał... ale ja jakoś nie mogę w to uwierzyć... istnieją duchy złaaaaa.... Jak to fajnie brzmi Ludzie wierzą... i Ty wujku wierzysz.. ale po co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Pon 12:28, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Po co wierzę? Hmm, a po co i dlaczego ludzie kochają?
Powiem inaczej: wierzyć, to znaczy kochać - odpowiadać miłością na Miłość w osobie Boga, który oddał za mnie życie. Nie mogę inaczej
Co do diabła: polecam Ci gorąco film (niedawno nawet głośny) "Egzorcyzmy Emily Rose", oparty na faktach. Ale książka jeszcze lepsza. Na marginesie, na dniach w Częstochowie był zjazd księży egzorcystów. W Polsce jest ich 60. O czymś to świadczy, co?
Tak, jak słusznie pisałaś: człowiek wierzący NIE MOŻE nie wierzyć, że istnieje szatan, który, jak wiadomo, jest zbuntowanym aniołem... Eh...
Trzymaj się!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
patusia_bdg
Gość
Dołączył: 13 Lip 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Bydgoszczy :)
|
Wysłany: Wto 21:22, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Film oglądałam.. fajny ale straszny...
A chciałabym zobaczyć to na żywo...
Może i jestem dziwna ale nie uwierzę póki nie zobaczę...
Ludzie kochają nie z własnego wyboru... a wiarę narzucają nam rodzice od małego.
A dlaczego nie możesz mieć żony? Dlaczego nie wolno wam pokochać kobiety? Dlaczego gdzie indziej księża mogą mieć rodziny??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
randżin
Administrator
Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Skąd: obecnie Kruszwica
|
Wysłany: Pią 13:21, 27 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A myślisz, że ja nie jestem "niewierny Tomasz"? Do wiary doprowadził mnie rozum... po to zresztą go od Pana Boga dostaliśmy
Fajnie napisała Simone Weil - że rozum doprowadza mnie do szyby, przybrudzonej, za którą dość niewyraźnie, ale widzę to, co kryje za sobą wiara... Rodzice nam niczego nie narzucają! Serio! Chrzest np. to nie jest paszport do nieba. W każdej chwili, myśląc w sposób wolny i świadomy, mogę się od Boga odwrócić. I tyle. Natomiast, na marginesie, gdybym miał dzieci, jako rodzic, chciałbym dla nich wszystkiego, co najlepsze. W moim przekonaniu taką bardzo ważną rzeczą jest przyjaźń z Bogiem. Dlatego stworzyłbym wszelkie możliwe warunki, by to dzieciom ułatwić. A co one potem z tym by zrobiły - to już zupełnie inna bajka.
Co do drugiego pytania - temat - rzeka, postaram się krótko: święcenia dla księdza to tak jak ślub dla świeckiego. W tym momencie wiąże się z Bogiem na sposób wyłączny (Bóg jest Osobą), stąd też nie ma tam miejsca na "trójkąt". I jeszcze pierwszy z brzegu, ludzki argument: wchodzi np. taka żona księdza do kościoła i padają komentarze: ale się wystroiła, i to za nasze pieniądze! I na koniec: ksiądz, który miałby rodzinę, miałby też najpierw obowiązek jej utrzymania, opieki, poświęcania czasu itd. O ile mniej czasu i możliwości pozostało by wtedy dla całej reszty parafian...
Pozdrowionka!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|