Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;)
Nie istnieje temat nie do poruszenia...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przyjaźń

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna -> Nie rozumiem, czyli...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renoma
Gość
Gość



Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: (jeszcze niecały rok) Wągrowiec

PostWysłany: Pon 20:12, 01 Sie 2011    Temat postu: przyjaźń

Czy może być wolą naszego Pana, żebym straciła swoją najlepszą przyjaciółkę?
Od ponad 3 lat należymy do młodzieżowej grupki Odnowy w Duchu Świętym. Niemal każdy młody ma kogoś ze swojej rodziny. Wyjątkiem jestem ja. Wiem, że nie miała ona ze mną łatwo, bo nigdy nie miałam przyjaciółki ale i vice versa. 2 tygodnie powiedziała, że to koniec naszej przyjaźni... To był i jest nadal dla mnie szok. Teraz nie mam z kim pogadać w 4 oczy o tym,co było na spotkaniu (jestem najmłodsza i nie zawsze wszystko rozumiem). Proszę o odpowiedź.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Pon 18:29, 15 Sie 2011    Temat postu:

Odkrywanie woli Boga najczęściej jest trudne, tak, jak i dojrzewanie do miłości z Nim Wink

Podajesz trochę mało szczegółów, bym mógł napisać coś konkretnego... Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renoma
Gość
Gość



Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: (jeszcze niecały rok) Wągrowiec

PostWysłany: Wto 17:39, 16 Sie 2011    Temat postu:

Dziękuję za odpowiedź.

W sumie nie wiem od czego zacząć...
Nigdy nie miałam przyjaciółki takiej od serca. Z Mileną znamy się od wakacji między drugą a trzecią klasy szkoły podstawowej - razem należałyśmy do kółka różańcowego dla dzieci (nie istnieje ono od 4 lat). W gimnazjum lepiej poznałam jej brata, który zapraszając mnie do siebie zapoznał mnie z nią. Od słowa do słowa zaczęłyśmy się kumplować. Po pierwszej klasie gimnazjum kółko różańcowe przestało istnieć, a zaczęłyśmy chodzić na spotkania Odnowy w Duchu Świętym. Pewnego razu, bodajże w ferie zimowe tego samego roku szkolnego, zaproponowała mi, żebyśmy zostały najlepszymi przyjaciółkami, na razie tak na próbę - na rok. Rok później obiecałyśmy sobie przyjaźń do końca życia. Byłam bardzo szczęśliwa. Mogłam porozmawiać z kimś, kto mnie rozumie. Wszystko wydawało się piękne, najwyraźniej zbyt piękne, by mogło być prawdziwe...
W zeszłym roku nie mogłam być ani na Lednicy, ani w Częstochowie na spotkaniu całej Polski Odnowy w Duchu Świętym. Obiecała mi, że będzie do mnie dzwonić albo będziemy pisać... Nie wyszło ani jedno ani drugie... Już wtedy wiedziałam, że jest coś nie tak... Uwierzyłam w jej tłumaczenia... Wydawało mi się, że już wszystko będzie ok. Myliłam się... Kiedy odwiedzała mnie, wolała poczytać książkę lub oglądać TV. W "rewanżu" ja rozmawiałam z jej mamą i wujkiem, kiedy ona nie chciała ze mną gadać... Myślałam, że tylko chodzi naburmuszona jeden dzień i jej za dzień, dwa. Okazało się, że nie.
W tym roku było to samo...

Kiedy wyrzucała mi swoje żale, wyrzuciła wszystko. Mi nie dała dojść do słowa. Zakończyła tym, że to koniec, nie ma odwrotu, nie mam próbować na nią wpływać etc.
Teraz czuję się głupio, nie mogę się odnaleźć, choć zapewne tego po mnie nie widać, bo staram się ukrywać z tym, nie lubię się zwierzać, chyba, że już naprawdę nie daję rady.
Chciałam się upić, tak na maxa, nigdy nie miałam kropli alkoholu w ustach, ale to był 1.08. i jednak tego nie zrobiłam... Ona nic nie wie.
Chciałabym z nią o tym wszystkim powiedzieć, ale ona cały czas mówi, że nie ma czasu...
Dzisiaj wróciłam z rekolekcji w Żarnowcu na Pomorzu (u sióstr benedyktynek). Jej nie było.
Nie wiem, co robić, ile razy próbuję się spotkać, tyle razy nie mogę, znaczy ona nie może...

Mam nadzieję, że napisałam w miarę zrozumiałym językiem. Jeśli nie, przepraszam najmocniej.

Pozdrawiam serdecznie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Wto 17:51, 16 Sie 2011    Temat postu:

Renoma...

Swoją drogą, to ciekawe, że do mnie napisałaś Wink Dlaczego? Bo w Twoim mniej więcej wieku miałem dość podobne problemy...

Chciałbym, żebyś mnie dobrze zrozumiała, nie chcę Cię zbywać, ale z zasady myślę syntetycznie Wink tzn. wyrażam się krótko Wink Z tego, co napisałaś, dla mnie sprawa jest jasna - nic na siłę ( choć serce boli, tyle, że Twoje). Zostaw tę "przyjaźń". Z takim otwartym sercem, jak Twoje, znajdziesz przyjaciół, uwierz mi. W sferze przyjaźni podstawą jest wolność, szacunek i przyjmowanie czlowieka takim, jakim jest...

Miałem w swoim życiu parę sytuacji, w których bardzo się na ludziach zawiodłem. Ale pozostawałem zawsze otwarty. Sam się nieraz sobie dziwilem. Wiedziałem jednak, że to jest cena, którą trzeba płacić, jeśli nie chce się stracić tej okazji, która przyjdzie, amw której pojawi się prawdziwy przyjaciel. Dziś mam taką paczkę, która za mnie odda życie. A ja za nich. Bądź dobrej myśli.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renoma
Gość
Gość



Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: (jeszcze niecały rok) Wągrowiec

PostWysłany: Wto 18:21, 16 Sie 2011    Temat postu:

Bardzo dziękuję.
Nie czuję się zbywana.
Zdaję sobie sprawę, że ludzi nie da się przekonać do tego, co ja bym chciała. Każdy jest indywidualistą, choć potrzebuje wspólnoty.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renoma
Gość
Gość



Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: (jeszcze niecały rok) Wągrowiec

PostWysłany: Wto 18:28, 16 Sie 2011    Temat postu:

Zapomniałam dodać, że o tym forum dowiedziałam się od Moni.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
randżin
Administrator
Administrator



Dołączył: 28 Kwi 2006
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Skąd: obecnie Kruszwica

PostWysłany: Wto 18:29, 16 Sie 2011    Temat postu:

Nie ma za co Wink

I proszę Cię, pilnuj się, nie zamykaj się nigdy na ludzi. Choć czasem krzywdzą.

Trzymaj się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renoma
Gość
Gość



Dołączył: 01 Sie 2011
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: (jeszcze niecały rok) Wągrowiec

PostWysłany: Czw 12:53, 18 Sie 2011    Temat postu:

Dziękuję za wszystko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna -> Nie rozumiem, czyli... Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin