Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;)
Nie istnieje temat nie do poruszenia...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna
->
Przeczytaj, proszę, zanim zaczniesz
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
INFO
----------------
Przeczytaj, proszę, zanim zaczniesz
TEMATY
----------------
Zapomniałem, czyli...
Nie rozumiem, czyli...
Bydgoszcz, czyli...
Mieścisko, czyli...
Paris, Paris...
Wszystko inne, co Cię gryzie ;)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
randżin
Wysłany: Sob 21:32, 28 Mar 2009
Temat postu:
Aha, jeszcze jedno - pomyślałem, że skasuję Twoje posty, ale... pomyślałem też potem - niech inni sobie poczytają
Bo przecież może byłem/jestem ignorantem, perfidnym przedstawicielem kleru i człowiekiem zamkniętym na dialog.
Nie pozdrawiam.
randżin
Wysłany: Sob 21:03, 28 Mar 2009
Temat postu:
Tolerancja to nie zgoda na chamstwo, Stello. Naprawdę pomyliłaś fora. Nie masz odwagi spotkac się ze mną na żywo, Twoja sprawa. I odwaga, a raczej jej brak.
Żegnam Cię na tym forum.
Stella
Wysłany: Sob 13:04, 28 Mar 2009
Temat postu:
Ksiądz proboszcz był w Egipcie? No fakt, ze mamy proboszcza światowego, jednak najbardziej podobal mi sie fakt zamowienia architekta wnetrz, aby odmlodzic i uprzytulnic to zamczysko w ktorym to przyszlo naszemu ex Pralatowi mieszkac. Fakt, rolety zasloniete sa ZAWSZE, moze to tak dla odgrodzenia sie od marnosci ewentualnego plebsu, ktory sklonny bylby przytuptac w Proboszcza nieskromne progi i jeszcze trzeba by im moze jakies jedzenie dac? a feeee, lepiej zaslonic rolete wlaczyc po cichutku TV, popedzic gosposie z jakim deserkiem i pierdziec w fotel.
No dobra, zmieniam zdanie. Chcę być księdzem.
randżin
Wysłany: Śro 18:26, 10 Paź 2007
Temat postu:
Merci
Carine
Wysłany: Wto 22:37, 09 Paź 2007
Temat postu: Dziekuje...
Najbardziej kontrowersyjni ludzie jakich znala historia i ktorzy nigdy nie zostali zrozumieni stali sie po latach chluba wielu narodow…
Ksiadz Tomek, pojawil sie w moim zyciu przypadkowo i bedac takim wlasnie jakim jest, moze i "kontrowersyjnym" przez swoja szczerosc, otwartosc i normalnosc czlowiekiem pozwolil mi powrocic na droge ktora prowadzi do Jezusa i za to mu dzisiaj dziekuje.
Kazda ocena drugiego czlowieka jest relatywna i wynika z otwartosci naszego umyslu. A najlepszym sposobem by dokonac opini wobec naszego blizniego jest dialog.
Ksieza we Francji pracuja, prowadzac normalne zycie i nikomu to nie przeszkadza by ten sam ksiadz odprawial msze sw., lub na pariaflnym spotkaniu wypilby z wiernymi kieliszek francuskiego wina …
Serdecznie pozdrawiam
Carine
Parafianka
Wysłany: Wto 13:11, 03 Lip 2007
Temat postu:
hehehe nie poszłaś bo "to i tak by mnie nie wpuszczono, niestety na plebani mozna pojawic sie tylko w godzinach urzedowania". Szkoda, że nie zrealizowałaś tego planu - może wtedy przekonałabyś się, że plabania jest otwarta dla ludzi. ZREALIZOWALAM PLAN inaczej bym nie pisala bzdur juz kilka razy mnie nie wpuszczono niestety,wiem co pisze nie opieram sie na moich przypuszczeniach tylko na faktach. Wiem tez jak mnie potraktowano jak juz mnie wpuszczono i nie tylko mnie.Z ksiedzem Tomaszem mysle, ze juz sie zrozumielismy. Chcialam zakonczyc konwersacje na tym forum ale po przeczytaniu tego komentarza musialam jednak pewne rzeczy sprostowac.Nie widzac filmu nie mozna chyba wypowiadac sie na ten temat, ale rozumiem ze przyjaciel przyjaciela broni i ksiadz ksiedza tez!!!"Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień !" slysze to czesto na kazaniu w kosciele, hmmm a moze jestem wlasnie bez winy
randżin
Wysłany: Pon 22:14, 02 Lip 2007
Temat postu:
Wiem, że nie muszę, Andrzej
ale dzięki. I to nie kilka lat, tylko osiem (wow!)
A i tak się niedługo na żywo zobaczymy. O czym Ciebie zapewniam, pisząc z kompa od, nota bene, bene nota,
, mojej Siostry. Hej.
rambo
Wysłany: Nie 21:26, 01 Lip 2007
Temat postu:
Nigdy nie widziałem filmu - wszak przeznaczony był dla rodziny. No i też nie musiałem w internecie wśród rodzinnej uroczystości szukać sensacji dotyczących wikarego z kruszwickiej Kolegiaty...
Parafianko - śmiem przypuszczać, że jesteś abstynentką ? Szczerze gratuluję - znam kilka takich osób, które dobrowolnie rezygnują w imię wyższych celów z picia wszelkich napojów alkoholowych. To piękna idea. Natomiast uważam, że używanie alkoholu samo w sobie nie jest złe; jest złe tylko w przypadku, kiedy poprzez to wyrządzamy Komuś krzywdę, stawiamy alkohol ponad Kogoś.
Piszesz, że miałaś kiedyś chęć przyjścia do księdza żeby poprostu "pogadać" na superważne dla Ciebie tamaty. Piszesz potem, że nie poszłaś bo "to i tak by mnie nie wpuszczono, niestety na plebani mozna pojawic sie tylko w godzinach urzedowania". Szkoda, że nie zrealizowałaś tego planu - może wtedy przekonałabyś się, że plabania jest otwarta dla ludzi otwartych nie tylko w godzinach urzędowania...? Zawsze byłem blisko Kościoła - tak fizycznie i tak z wyboru - między innymi dzięki takim księżom jak Tomek. Każdy ksiądz z ludzi jest wybrany i do ludzi posłany. Przez to że są też ludźmi - działają jak zwykli ludzie, ale zawsze mając trochę inne niż my spojrzenie na świat... Osoby głeboko wierzące, Parafianko z pewnością też to robisz, zawsze modlą się za swoich duszpasterzy, czynie to też ja - ktoś kiedys powiedział, że mamy takich księży jakich sobie wymodlimy - ja do dziś jestem Panu Bogu wdzięczny za ten dekret który skierował Go do Bydgoszczy.
Każda postawa każdego księdza (nawet ta w naszych/waszych oczach gorsząca) może stać się przyczynkiem do tego, żeby przyjrzeć się naszemu życiu i w świetle ewangeli nad nim bardziej pracować, prawda? "Kto jest bez winy niech pierwszy rzuci kamień !"
Znamy się z Tomkiem zaledwie kilka lat, ale śmiało mogę go nazwać moim przyjacielem. Spędziliśmy długie dni i nocne godziny na różnych rozmowach... - i takich, że kolka ze śmiechu nas nawiedzała i takich najpoważniejszych i najważniejszych... I za to jestem mu wdzięczny ! Ale musieliśmy się spotkać - tak w "realu" ! - a nie z perspektywy poduszki na parapecie i za zasłoną firanki naszej prywatności - żeby taka relacja się wytworzyła! Czego i Tobie życzę !
Pozdrawiam !!
randżin
Wysłany: Pią 22:50, 29 Cze 2007
Temat postu:
A mówiłem, że z rozmowy może coś wyjść?
Zgadzam się - po umieszczeniu czegoś w sieci zawsze trzeba mieć świadomość przeróżnej odpowiedzialności. Czyniłem to w poczuciu i rozumieniu Tych, którzy mnie znają. Przeliczyłem się, sorry.
I masz Parafianko rację co do "dostępu do księży", do biura. To odrębny temat. Którego akurat na forum nie mogę poruszyć. Tym bardziej dziękuję Ci za to, co piszesz.
Mam jedną prośbę - choć to trudne - nie oceniaj zbyt szybko ludzi, choć ja sam mam taką ochotę często. Im więcej doświadczysz własnego poniżenia, tym łagodniej i obiektywniej patrzysz na ludzi. Ja się tego uczyłem bardzo długo. Że sam bywa, że się pokazuję w niekorzystnym świetle, czasem gorszącym? To naprawdę odrębny temat. Kiedyś sobie przysiągłem, że nigdy nie będę obłudny. I tego się trzymam. Choćby za cenę zgorszenia. Które, jak mówią moi przyjaciele, jest szczerością.
A to i tak nie takie proste, jak wiemy. Za zgorszenie będę zawsze przepraszał i się przyznawał. Pod warunkiem, że rzeczywiście gorszę, a nie staję się powodem zaistnienia wentylu... dobra, sorry.
Naprawdę dzięki za rozmowę. Wiem, że coś z tego wyniknie. Dobrej nocy.
Parafianka
Wysłany: Pią 21:17, 29 Cze 2007
Temat postu:
Pisze ksiadz, ze film byl przeznaczony dla rodziny, ale przeciez umieszczajac cos w sieci trzeba sie liczyc z tym, ze praktycznie kazdy ma do tego dostep. Nawet zabezpieczenia w postaci hasel moga okazac sie nieskuteczne bo istnieja hakerzy. Do filmu wcale nie bylo trudno dotrzec czy ktos musial sie nameczyc, tego nie wiem, ja dostalam gotowy link wprost podany na tacy, wklejony na gg. Oczywiscie nie musialam go ogladac ale coz obejrzalam stalo sie i kropka. Nie zamierzam rozmawiac o tym w realu, poniewaz wlasnie chyba po to jest forum, aby moc cos tutaj napisac, zreszta nawet gdybym miala ochote, a kiedys mialam takowa (odnosnie zupelnie innej sprawy) to i tak by mnie nie wpuszczono, niestety na plebani mozna pojawic sie tylko w godzinach urzedowania, co jest dla mnie zalosne. Nie liczy sie wowczas nawet waga sprawy z jaka sie przychodzi, a byla ona BARDZO wazna, chyba najwazniejsza w moim zyciu. ZAWIODLAM SIE!!! Bardzo. Twarza w twarz to jedynie bedziemy sie widzieli na mszy. "Kler to wieczorem, w domu, też, raz na jakiś czas człowiek, który bawi się w sposób, który czasem gorszy" no wlasnie i ot cale sedno sprawy!
randżin
Wysłany: Czw 18:21, 28 Cze 2007
Temat postu:
Bardzo dziękuję za szczery post. Sądzę, że z każdej rozmowy może coś dobrego wyniknąć - tak czy inaczej.
Miałem wiele głupich pomysłów, polegających na tym, że starałem się niczego nie ukrywać, wiele razy potem, jak najbardziej słusznie, za to obrywałem. Wiele też jednak dzięki temu zyskałem. Ale to wymagało czasu, niekiedy długich rozmów. Nigdy nie brakowało tam szczerości.
Masz rację, droga Parafianko, że to wielu i słusznie, może gorszyć - i za to przepraszam. Z drugiej strony też - i odnoszę to też jak najbardziej do siebie - im więcej się widzi błędów i słabości u innych, tym bardziej, może nawet podświadomie, wybiela się samego siebie.
I raz jeszcze - naprawdę nie gryzę. Chętnie porozmawiam na żywo, twarzą w twarz - tak jest zawsze najlepiej. Acha, Mirka nie jest "podobno" moją siostrą. Mieszka w Serocku, gdzie uczy w szkole. Zapraszam w Jej imieniu, gdzie będzie można rozwiać wątpliwości. I nabrać trochę zaufania do tego, co piszę na stronie.
Pozdrawiam.
Parafianka
Wysłany: Śro 21:37, 27 Cze 2007
Temat postu: urodziny Mirki
Widziałam filmiki z urodzin Mirki podobno siostry ksiedza. Daly mi duzo do myslenia. Ukazal ksiadz obraz wikariatu w calej krasie. Sama obchodze urodziny i inne swieta, jednak nie przyszlo mi nigdy na mysl aby umiescic film w internecie, ktory stawialby mnie w nienajlepszym swietle. Zreszta nawet z rodzenstwem nigdy nie bawilam sie w ten sposob. Sa jednak granice dobrego smaku, ktore wyraznie zostaly przekroczone. Niech ksiadz nie pisze, ze to trudna parafia raczej to my parafianie mamy do czynienia z kontrowersyjnym i trudnym ksiedzem, ktory lubi widocznie robic szum wokol siebie. Logiczne jest to, ze gdy osoby gleboko wierzace zobacza i uslysza ksiedza pod wplywem alkoholu, nie zrobi to na nich dobrego wrazenia. Co do proboszcza, widocznie jest zmeczony posluga kaplanska i musi odpoczywac w Egipcie oraz zaslaniac rolety w ciagu dnia i zamykac szczelnie drzwi przed parafianami, ktorzy potrzebuja w danej chwili pomocy. Moze w trakcie odpoczynku niech obejrzy sobie "Plebanie" i popatrzy na ksiezy z powolania, ktorych nam w parafi brakuje.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin