Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;)
Nie istnieje temat nie do poruszenia...
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wszystko, co chciałbyś wiedzieć wierząc, a boisz się zapytać i nie tylko ;) Strona Główna
->
Zapomniałem, czyli...
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
INFO
----------------
Przeczytaj, proszę, zanim zaczniesz
TEMATY
----------------
Zapomniałem, czyli...
Nie rozumiem, czyli...
Bydgoszcz, czyli...
Mieścisko, czyli...
Paris, Paris...
Wszystko inne, co Cię gryzie ;)
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
randżin
Wysłany: Nie 19:15, 10 Sty 2010
Temat postu:
W teologii katolickiej (i nie tylko) człowiek to nierozerwalna całość - duszy i ciała. W chwili śmierci następuje czasowe rozdzielenie tej jedności, choć to dusza jest siedliskiem tożsamości, istoty, świadomości. Co ona tam robi, he...
-- ano czeka niecierpliwie na "wydostanie się" z Czyśćca (o ile tam właśnie jest)... a potem -- na koniec świata... by ostatecznie i na wieczność znów połączyć się z ciałem i być kompletnym człowiekiem...
Masiakowska
Wysłany: Nie 18:16, 10 Sty 2010
Temat postu: Dusza po śmierci
Dusza jest nie widzialna, dla wielu jet ,,rzeczą" abstrakcyjną.... Co sie dzieje z nia po śmierci? Jeżeli trafia do nieba lub do piekła to o ona tam robi?
randżin
Wysłany: Pią 20:10, 08 Sty 2010
Temat postu:
Szeroki temat
Pytanie: co to jest Kościół? To wspólnota założona przez Chrystusa, którą (co najważniejsze) On sam przenika, jest w niej bezustannie obecny (tak dla jasności;)
Zatem: Kościół, a więc Chrystus nigdy nikogo nie potępi. To człowiek przez określone decyzje, wybory idzie taką czy inną deogą. Jeśli wybiera drogę bardziej ryzykowną (ożenek bez wzajemnej znajomości na przykład), to musi mieć świadomość konsekwencji - a często jej brak.
Pozdrawiam
alex18
Wysłany: Pią 17:59, 08 Sty 2010
Temat postu: Z życia wzięte
Wielu młodych ludzi wychodzi za siebie, w ogóle nie znając swojej osobowości nawzajem. Często jest tak, że w grę wchodzi dobro nienarodzonego dziecka. Czy osoby współżyjące przed ślubem, tępione są przez Kościół?? ( Dla jasności- z czystej ciekawości pytam
)
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin